Biznes w internecie

Genialny biznes komputerowy

W dobie internetu i komunikacji drogą elektroniczną, która ciągle się rozwija szczególną wartość zyskały dane osobowe jako zestaw informacji, które umożliwiają firmom jeszcze lepsze targetowanie swoich reklam i ofert. Coraz częściej mówi się o dotychczas niewykorzystanej do takich celów prawdziwej skarbnicy wiedzy, dostarczającej zupełnie nowych, a do tego niezwykle cennych informacji: naszym DNA.

 

Świat nauki co rusz przynosi nowe informacje na temat tego, co właściwie da się odczytać z naszych genów. Informacje o naszym pochodzeniu – i to do kilku pokoleń wstecz – wygląd, upodobania, pewne cechy charakteru, podatność na choroby czy zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia tych określanych mianem genetycznych. Ostatnie badania mówią o tym, że nasz kod genetyczny zawiera również inne dane dotąd nie znane. Z DNA można odczytać np. skłonność do agresji, stanów depresyjnych, nerwicy, a nawet szczęścia. Dziś w każdym domu jest komputer i jak badania wykazały zanim ludzie udadzą się do lekarza szukają opisów chorób w internecie.

Dane dotyczące naszego DNA są niezwykle ważne. Serwis serwerów i opieka nad nimi powinna być na najwyższym poziomie.

Jak wygooglować sobie chorobę?

Obecnie badania DNA stanowią przedmiot zainteresowania już nie tylko świata nauki oraz środowiska medycyny sądowej, lecz coraz częściej wielkich korporacji. W 2005 r. wyszło na jaw, że dr Craig Venter, genetyk, założyciel The Insitute for Genomie Research oraz uczeń i współpracownik Jamesa Watsona (współodkrywcy DNA) spotkał się z Larrym Pagem i Sergeyem Brinem, który założył Google. Panowie wpadli na pomysł, aby stworzyć „katalog genów”, by scharakteryzować wszystkie geny na planecie i zrozumieć ich ewolucyjny rozwój. By z pomocą Google zbudować genetyczną bazę danych, analizować ją i odnajdywać sensowne korelacje dla osób i społeczeństw. Rok później w Kalifornii powstała firma 23andMe, pierwsza na świecie organizacja świadcząca usługi diagnostyki genetycznej, z której może skorzystać każdy zainteresowany. Założyły ją Linda Avey i Anna Wójcicki, żona Sergeya Brina, a Google stał się największym udziałowcem tej firmy, zapewne nie bez powodu.

powiązane posty